Autor |
Wiadomość |
Achajka |
Wysłany: Sob 18:34, 20 Paź 2007 Temat postu: |
|
Zacznę od tego iż kocham filmy Kusturicy i "Arizona Dream" mimo iż wyprodukowany w USA, zachował klimat rodzimych produkcji tego reżysera (choć nie da się ukryć że jest nieco od nich gorszy). No i oczywiście nieśmiertelna wspólpraca z Bregoviczem - i tutaj także się sprawdziła.
Jak każdy film Kusturicy tak i ten jest nieco trudny w odbiorze i nie do każdego może trafić (choć ja zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia ). Wspaniała opowieść o marzeniach, sprzecznych pragnieniach, o szukaniu wartości życia i odnalezieniu spełnienia. Obsada wprost 'do zjedzenia'. Cudowna jak zawsze Faye Dunaway i tutaj stanęła na wysokości zadania, tak samo Johnny - znów popisał się swym aktorskim kunsztem i jego Axel podbił serca widzów.
No cóż poprostu: uwielbiam |
|
|
Little Fairy |
Wysłany: Śro 16:03, 26 Wrz 2007 Temat postu: |
|
a skąd mogłam wiedziec że ten ma "głęboki sens"? Leciało to oglądałam:P
I te na luzie też oglądam |
|
|
Sparrow |
Wysłany: Śro 14:26, 26 Wrz 2007 Temat postu: |
|
ooo..
Dzięki Hambarr
Little Fairy, to dlaczego nie oglądasz filmów "na luzie" tylko te które mają głęboki sens? |
|
|
Little Fairy |
Wysłany: Śro 14:12, 26 Wrz 2007 Temat postu: |
|
hmm Klaudia ja po prostu wolę głębokie książki a filmy wolę na luzie bardziej:) |
|
|
Hambarr |
Wysłany: Śro 10:08, 26 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Wedle życzenia: Goran Bregovic - "This is a film" |
|
|
Sparrow |
Wysłany: Wto 19:26, 25 Wrz 2007 Temat postu: |
|
oo nie zauważyłam
sprawdz prosze w chwili wolnej jaka to piosenka, proszę |
|
|
Hambarr |
Wysłany: Wto 18:17, 25 Wrz 2007 Temat postu: |
|
zgadzam się. Ten film trzeba obejrzeć gdy "dusza ma taka potrzebę". Każdy z nas przeżywa tak jak Axel przejscie z dzieciństwa w dorosłość...
Nie wiem czy zauwazyłyście, ale w piosence do Arizona Dream (nie pamiętam teraz tytułu) ktoś opowiada o czym jest ten film. |
|
|
Sparrow |
Wysłany: Wto 17:36, 25 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Arizona to bardzo dobry film, bo opowiada o snach i marzeniach, a rzeczywistość nie zostaje "zasłonięta". Fabuła jest po prostu zrównoważona.
Jest śmiesznie i smutno, a aktorzy grają świetnie.
Pozwólcie że zacytuję:
"Jhony Deep jako Alex jest osobą najbardziej trzeźwo stąpającą po ziemi, Eleine to wariatka, Paul jest marzycielem, ale kompletnie nierealnym, a Grace jest dziewczyną, która domaga się normalności."
Nie można oglądać tego filmu "pobieżnie" trzeba wczuć się w rolę każdego bohatera no ale nie kazdy to potrafi Obejrzyj Little Fairy ten film za jakiś czas Może wtedy dostrzeżesz sens i głębię tego filmu |
|
|
Little Fairy |
Wysłany: Wto 16:05, 25 Wrz 2007 Temat postu: |
|
no nie wiem jak Ty sis ale dla mnie filmy 'o wszystrkim i o niczym" dzielą się na "ciekawe nudy" i "nudne nudy"
ten należy do tych drugich:P |
|
|
Hambarr |
Wysłany: Nie 13:37, 23 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Jak mozesz twierdzic, że jest "taki sobie"! On jest świetny!!!!.....Fakt moze z początku się wydaje dziwny ale ogólnie to mogłabym go w kółko oglądać!
<love> |
|
|
Little Fairy |
Wysłany: Sob 20:05, 22 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Kocham scenę ..... no tę co Johnny mówi "you promise"..... boska...
a film ogólnie taki sobie.... |
|
|
Sparrow |
Wysłany: Pią 19:38, 21 Wrz 2007 Temat postu: Arizona Dream |
|
23-letni Axel Blackmar (Johnny Depp), skromny strażnik przyrody, pędzi szczęśliwe życie w Nowym Jorku. Pewnego dnia za "namową" kuzyna wyjeżdża do Arizony na wesele wuja Leo, sprzedawcy samochodów. Ten proponuje Axelowi przejęcie biznesu. Pierwszy angielskojęzyczny film Emira Kusturicy, uhonorowany Srebrnym Niedźwiedziem za reżyserię na festiwalu w Berlinie w 1993 roku.
No właśnie oglądam i musiałam przyjść coś naskrobać film zapowiada się genialnie i Johnny śpiewa.... 3 3 3 kocham
idę dalej oglądać
edit: wow.. no kocham Johnnego tylko On tak seksownie wygląda w mleku i tylko On potrafi palić 3 papierosy naraz |
|
|